Filmy można podzielić na dwie kategorie: te, które można oglądać w kółko, oraz te, które najlepiej obejrzeć przynajmniej raz. Gdybym miał wybrać, do których kategorii umieścić najnowszy klasyk Martina Scorsese, Ciszę, moją pierwszą instynktowną reakcją byłaby ta druga. Przez większość czasu jest brutalna, twarda i trudna do oglądania. Jest to jednak także film, który ma tak wiele momentów, które są otwarte na interpretację, że trzeba by go zobaczyć więcej niż raz. Historia wydaje się prosta, ale kiedy jest to film Marty'ego Scorsese, zawsze jest o wiele więcej. W latach trzydziestych XVI wieku (a kiedy ostatni raz widziałeś film nakręcony w tym czasie?), dwóch misjonarzy o imieniu Rodrigues (Andrew Garfield, który miał wspaniały rok 2016 po pracy z Melem Gibsonem na przełęczy Hacksaw Ridge) i przedsięwzięcie Garrpe (Adam Driver) wyruszają do Japonii, aby znaleźć swojego mentora Ferreirę (Liam Neeson). Są oczywiście świetne scenografie i piękne obrazy, ale sytuacja, w której znajd...