Przejdź do głównej zawartości

Opowieść o księżniczce

 


Opowieść o księżniczce Kaguyi jest tak czystą bajką, jaką kiedykolwiek sfilmowano. Wstałem wcześnie rano, kiedy to oglądałem, ale czułem się, jakbym był małym chłopcem, gdy mistrzowie Studio Ghibli opowiadali mi prostą, piękną bajkę na dobranoc (Mój sąsiad Totoro, Księżniczka Mononoke i Spirited Away, żeby wymienić tylko kilka).


Historia opowiada o ścinaczu bambusa (James Caan), który podczas cięcia odkrywa małe dziecko, które od razu nazywa „Księżniczką”. Wraz z żoną (Mary Steenburgen, która również wykonuje znakomitą pracę opowiadając historię), widzą, jak dorasta na jej oczach w mgnieniu oka. Mąż (rodzicom nie podano żadnych imion) jest zdeterminowany, aby uczynić ją księżniczką, a podczas gdy żona jest gotowa spełnić życzenia męża, chce tylko, aby jej córka była szczęśliwa.


Spotyka przyjaciół (którzy nazywają ją „Małym Bambusem”), przede wszystkim Sutemaru (Darren Criss), która wie, że jej przeznaczeniem są wielkie rzeczy. Pewnego dnia rodzice zabierają ją do pałacu, gdzie rzeczywiście zostaje księżniczką.


Spotykamy również Lady Sagami (Lucy Liu), przynosząc ją, aby nauczyć księżniczkę, jak zachowywać się tak, jak księżniczka powinna się zachowywać (co łatwiej powiedzieć niż zrobić). Otrzymujemy nie opowieść o pałacach, sławie i fortunie, ale o smutnej izolacji i samotności.


Pięć książąt podchodzi do składania propozycji małżeństwa, w scenie, która sprawi, że będziesz zachwycony tym, jak się z nią obchodzi (również z dużą ilością śmiechu). Księżniczka (obecnie nazywana „Kaguya” nie szuka niczego poza szczęściem, o którym dowiaduje się, że nie zawsze jest łatwe do zdobycia (przychodzą na myśl odcienie Obywatela Kane'a).


Wygląda na to, że powiedzenie „mniej znaczy więcej” może najlepiej opisać animację w tym miejscu. W zasadzie wszystkie ręcznie rysowane prawie jak kolorowanka, film unika wszystkich oczywistych zastosowań animacji komputerowej, których oczekiwalibyśmy we współczesnych filmach animowanych. Jeśli kiedykolwiek zatrzymasz film, możesz spędzić pięć minut na oglądaniu samej animacji. Można sobie wyobrazić, ile bólów w nadgarstku przydarzyło się animatorom.


Rodzice, to jedna lub dwie sceny nagości, choć nie ma to charakteru seksualnego. Na początku matka zdaje sobie sprawę, że jest w stanie wyprodukować mleko i może karmić piersią księżniczkę (zakładam, że to normalne, że dzieci w Japonii uważają to za ok, ale nie jestem pewien). Uważam, że bez tej sceny film jest idealny dla wszystkich grup wiekowych.


Jest scena, w której Lady Sagami pokazuje księżniczce, jak obserwować zwoje. Sagami mówi, aby przewijać powoli, podczas gdy księżniczka rozwija cały pergamin z jednego końca pokoju na drugi. Obserwując animowane arcydzieła, takie jak Opowieść o księżniczce Kaguyi, należy zwrócić uwagę na sposób, w jaki wspomniała Lady Sagami: Powoli i z dbałością o każdy szczegół.


 


Chociaż nie obwiniałbym cię, że chciałbyś zobaczyć to wszystko dla jego chwały, tak jak zrobiła to księżniczka.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tom

  Widzowie filmowi stają się swoistym podglądaczem. Podczas gdy podglądanie kojarzy się głównie z satysfakcją seksualną, czuję, że widz może być podglądaczem, nie będąc tym, co ktoś może nazwać zboczeńcem. Peeping Tom zajmuje się tego rodzaju podglądaniem (i niektórymi rodzajami seksualnymi) bardziej niż prawie jakikolwiek inny film, jaki można sobie wyobrazić (jedynym innym lepszym, o którym mogę pomyśleć, jest niesamowite tylne okno Hitchcocka). Podglądacz to klasyczny horror, który zajmuje się emocjami nie tylko krwią (której w filmie jest bardzo mało). Opowiada historię kamerzysty Marka Lewisa (Carl Boehm, którego występ przypominał mi trochę Petera Lorre'a w M). Jest właścicielem swojego mieszkania, które jako dziecko było także jego domem. Jest także mordercą (jest to widoczne w pierwszych minutach filmu). Ma obsesję na punkcie wyrazu twarzy z chwili przed śmiercią. Dowiadujemy się, że jest to spowodowane traumą z dzieciństwa, którą nagrywał prawie przez całą młodość. Rzeczą,

Cisza

  Filmy można podzielić na dwie kategorie: te, które można oglądać w kółko, oraz te, które najlepiej obejrzeć przynajmniej raz. Gdybym miał wybrać, do których kategorii umieścić najnowszy klasyk Martina Scorsese, Ciszę, moją pierwszą instynktowną reakcją byłaby ta druga. Przez większość czasu jest brutalna, twarda i trudna do oglądania. Jest to jednak także film, który ma tak wiele momentów, które są otwarte na interpretację, że trzeba by go zobaczyć więcej niż raz. Historia wydaje się prosta, ale kiedy jest to film Marty'ego Scorsese, zawsze jest o wiele więcej. W latach trzydziestych XVI wieku (a kiedy ostatni raz widziałeś film nakręcony w tym czasie?), dwóch misjonarzy o imieniu Rodrigues (Andrew Garfield, który miał wspaniały rok 2016 po pracy z Melem Gibsonem na przełęczy Hacksaw Ridge) i przedsięwzięcie Garrpe (Adam Driver) wyruszają do Japonii, aby znaleźć swojego mentora Ferreirę (Liam Neeson). Są oczywiście świetne scenografie i piękne obrazy, ale sytuacja, w której znajd

Manchester

 To było dla mnie bardzo dziwne uczucie. Po obejrzeniu Manchesteru nad morzem wyszedłem z teatru i nie wiedziałem, co o tym myśleć. Czy mi się podobało? Czy był to jeden z najlepszych filmów roku? Nie mogę powiedzieć. Wychodząc z parkingu, poczułem się, jakbym zaraził się jakimś wirusem. Film zaczął na mnie rosnąć i od tamtej pory tak się dzieje. Na dwa poprzednie pytania odpowiadam tak bez wahania. Film koncentruje się na Lee Chandlerze (Casey Affleck), hydrauliku/naprawcy z Bostonu. Powiedziano mu, że jego brat Joe (Kyle Chandler) zmarł na chorobę serca, którą zdiagnozowano wiele lat wcześniej. Ma przekazać wiadomość synowi Joe Patrickowi (Lucas Hedges) i odkrywa, że ​​Joe zostawił Lee jako swojego opiekuna. Reszta fabuły nie jest dla mnie do ujawnienia, tylko dla Ciebie do odkrycia. Dowiadujemy się, że Lee miał przeszłość, której żałuje w Manchesterze, i dostajemy retrospekcje, w tym te z byłą żoną Lee, Randi (Michelle Williams, wspaniała jak zawsze) i uzależnioną od narkotyków matk