Widzowie filmowi stają się swoistym podglądaczem. Podczas gdy podglądanie kojarzy się głównie z satysfakcją seksualną, czuję, że widz może być podglądaczem, nie będąc tym, co ktoś może nazwać zboczeńcem. Peeping Tom zajmuje się tego rodzaju podglądaniem (i niektórymi rodzajami seksualnymi) bardziej niż prawie jakikolwiek inny film, jaki można sobie wyobrazić (jedynym innym lepszym, o którym mogę pomyśleć, jest niesamowite tylne okno Hitchcocka). Podglądacz to klasyczny horror, który zajmuje się emocjami nie tylko krwią (której w filmie jest bardzo mało). Opowiada historię kamerzysty Marka Lewisa (Carl Boehm, którego występ przypominał mi trochę Petera Lorre'a w M). Jest właścicielem swojego mieszkania, które jako dziecko było także jego domem. Jest także mordercą (jest to widoczne w pierwszych minutach filmu). Ma obsesję na punkcie wyrazu twarzy z chwili przed śmiercią. Dowiadujemy się, że jest to spowodowane traumą z dzieciństwa, którą nagrywał prawie przez całą młodość. Rzeczą,
Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że w filmie rzadko płaczę. Kubo i dwie struny, najlepszy film animowany 2016 roku (przepraszam Disneya i Pixara), zrobił coś jeszcze rzadszego: płakałem, gdy wychodziłem z teatru. Nie pamiętam, kiedy to się ostatnio zdarzyło. To jeden z tych filmów, które po zakończeniu wiesz, że chcesz go zobaczyć ponownie. Będę stąpał lekko, bo film jest jednym z tych, które mają niespodzianki, których nie mogę zdradzić (trudno by mi sobie wybaczyć). Historia opowiada o Kubo (Art Parkinson), około 11-letnim dziecku, które jest pod opieką matki. Nie wolno mu wychodzić w nocy, bo złapią go dziadek i ciotki. Jego dziadek wyjął lewe oko Kubo, gdy był dzieckiem, ale jego ojciec zmarł chroniąc go, aby mógł zachować drugie oko. W końcu znajdują go, a z pomocą małpy i chrząszcza Kubo wyrusza na poszukiwanie brakującej zbroi swojego zmarłego ojca, aby uchronić się przed swoim dziadkiem. Inne wokale w filmie wykonują zdobywcy Oscarów Charlize Theron i Matthew McConaughey, a tak